INSTAGRAM

Instagram

czytam pierwszy

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

sobota, 28 kwietnia 2018

zapisane w wodzie


ostatnia książka w tym miesiącu - jutro podsumowanie - tego czytelniczego miesiąca ;)



#czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiażkapl
Etap 4 (17) 43/30

Paula Hawkins – zapisane w wodzie



„Alec, obudź się. Obudź się! Nel Abbott nie żyje. Znaleźli ją w wodzie. Skoczyła”.
„Julio, to ja. Musisz oddzwonić. Oddzwoń. Proszę. To ważne. Oddzwoń, jak tylko będziesz mogła, dobrze? Chcę… To ważne”.
Kilka dni przed śmiercią Nel Abbott dzwoni do swojej siostry.
Jules nie odbiera, ignorując jej prośbę o pomoc.
Nel umiera. Mieszkańcy miasteczka mówią, że „skoczyła”. A Jules musi wrócić do miejsca, z którego kiedyś uciekła – miała nadzieję, że na dobre – aby zaopiekować się swoją piętnastoletnią siostrzenicą.
Julia się boi. Tak bardzo się boi.  Dawno pogrzebanych wspomnień, starego młyna, świadomości, że Nel nigdy by tego nie zrobiła
A najbardziej boi się wody i zakola rzeki, które miejscowi nazywają Topieliskiem.
W tym samym dynamicznym stylu i z tym samym dogłębnym zrozumieniem kierujących człowiekiem instynktów, jakie pochłonęły miliony czytelników jej debiutanckiej powieści, Paula Hawkins przedstawia nowy porywający thriller, w którego tle czają się historie z przeszłości i drzemie siła, z jaką potrafią one zniszczyć ludzkie życie.



Dla mnie dość dziwna była ta książka. Mnie nie wciągnęła. Czasami gubiłam się, którą pochłonęła woda, a którą nie. Rodzina, a często stosunki miedzy siostrami nie zawsze są trwałe i różowe. Często jest zazdrość, brak zrozumienia. Można mieszkać blisko siebie i być daleko, i też na odwrót. Książka nie trzymała mnie w napięciu ani zbyt mocno nie przyciągnęłam uwagi. Nie jest zła, ale to nie mój styl. Czegoś mi brakuje w tej książce. Historia jest tak jak miasteczko, w której się dzieje. Monotonne, ciche spokojne, gdzie czas się zatrzymał. Tu akcja tez się zatrzymała na tym jak Nel zginęła. Od tej pory cofamy się do jej śladów dzieciństwa by dowiedzieć się, co się stało. Nie mogłam się skupić na tej książce i trochę się z nią męczyłam. Ale zakończenie wynagrodziło mi to czytanie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz