INSTAGRAM

Instagram

czytam pierwszy

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

piątek, 27 kwietnia 2018

czarna madonna - egzorczyzmy zgrozy


#czytelniczeigrzyska2018
#taniaksiążkapl
ETAP 4 (16) 42/30
Remigiusz Mróz – Czarna Madonna




Boeing 747 irlandzkich linii lotniczych miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy. Nigdy nie dotarł na miejsce, a kontakt z maszyną utracono gdzieś nad Morzem Śródziemnym. Na pokładzie znajdowało się 520 osób, w tym narzeczona Filipa, która miała odbyć pielgrzymkę do Bazyliki Grobu Świętego.

Przez pierwsze godziny Filip wierzy, że samolot się odnajdzie. Nic nie wskazuje na zamach, straż przybrzeżna nie odnajduje wraku, a co jakiś czas do kontroli lotów dociera sygnał z transpondera.

Co stało się z boeingiem? Jaki związek ma jego zniknięcie z podobnymi zdarzeniami?
I jakie znaczenie ma obraz Matki Bożej, nazywany Czarną Madonną?

Pierwsze odpowiedzi każą Filipowi sądzić, że niewiedza naprawdę jest błogosławieństwem.
Książka dla mnie dobra, choć ciut dziwna. OD kilku lat jestem Fanką programów Kossakowski …..
Nie raz musiałam odwracać wzrok jak widziałam sceny uzdrowicieli czy szarlatanów. Dlatego zaczynając tą książkę liczyłam na mocne sceny, po których mi będą przelatywały ciarki. Jednak nie bałam się w tej książce i czasem wręcz znudzona ziewałam, choć były sceny, które czytałam z zapartym tchem. Nie wiem, dlaczego, ale miałam nieodparte wrażenie, że demon nawiedzający ciało Filipa miał cos z sobie z psychopaty z behawiorysty. Tak jakbym miała Dejavu ;) już gdzieś widziałam ten szyderczy uśmiech. Zakończenie fajne, choć ten ostatni rozdział dla mnie to niepotrzebny- nie zrozumiałam go i uważam, że w ogóle nie powinno go być. Przez to pogubiłam się trochę.

Dlatego ocena 7/10 ciężko mi ocenić, bo książka jest oparta w dużej mierze na cytatach z Pisma Świętego.  Czasem czułam się jakbym czytała zakazaną księgę – jak nastolatka przeglądająca playboya, tak żeby rodzice jej nie nakryli. Wiara, opętanie, szatan it.d to kontrowersyjne i ciężkie tematy. Ale to nie znaczy, żeby zamieść je pod dywan. Na pewno książka zmusza do refleksji i zastanowienia się nad życiem. I fajny wstęp do rozpoczęcia długiej rozmowy na temat ……

Nie nazwałabym tego horrorem – raczej thrillerem psychologicznym. Na szczęście nie było tam scen gdzie ludzie wrażliwi mogliby czuć dyskomfort – krwi i walających się bebechów brak.

To moja 3 książka Mroza – na pewno nie jedną jeszcze książkę przeczytam.
Ostatnio w internecie przewija sie dyskusja na temat Pana Mroza i jego ciągłego pisania. Ja tam na razie nie narzekam. Owszem Mróz dużo pisze książek w ciągu roku ale ja czytałam książki innych autorów, którzy piszą jedną książkę na rok i piszą o wiele gorzej. Tu chyba nie ma reguły. Też ciągle słyszę, że opisy nie są zbyt szeroko opisane. No cóż - ja chcę powieść a nie książkę o budowie samolotu i czarnej skrzynce itd. Dla mnie opisy są oki. Mogę odnieść sie tylko do tych 3 książek Mroza co czytałam, ale uważam, że szkoda marnować czasu na hejt. można wyrazić zdanie - bo ja też czasem krytykuje książki, ale dłuższe dialogi nie maja sensu, bo życie jest za krótkie. nie ma pisarza, który by wszystkim dogodził, a tyle jest książek na rynku, ze czytajmy to co nam odpowiada a na resztę nie traćmy czasu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz