INSTAGRAM

Instagram

czytam pierwszy

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

czwartek, 13 września 2018

Dietoland - czy szczupła znaczy szczęśliwa


Sarai Walker - dietoland




#czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiążkapl
Etap 9 (3) 89/100
„To niesłuszne, żeby kobiety musiały się zakrywać przed męskim spojrzeniem. Po czyjej stronie leży problem: kobiet, które dopuściły się straszliwej zbrodni istnienia, czy też mężczyzn, którzy postanowili je uprzedmiotowić? Jeśli widok niezakrytej kobiety cię razi, to nie wychodź z domu albo zasłoń sobie oczy. A najlepiej wypal je sobie kwasem. Wtedy już nigdy nie będziesz musiał patrzeć na nic, co mogłoby cię urazić.” – uwielbiam ten tekst ;)
Plum – kobieta z duża nadwagą – ma zaplanować operację żołądka, dzięki której w ciągu 9 miesięcy zrzuci wszystkie zbędne kilogramy. Kupuje kolorowe ciuchy już na swoją szczupłe nowe ciało i fantazjuje jak to jej się życie zmieni. Będzie robiła to wszystko, czego do tej pory nie mogła. Pewnego dnia spotyka kobietę, która w zamian za wykonanie kilku zadań dostanie 20 000 dolarów.
Książka bardzo feministyczna, co może potwierdzić wstawione przeze mnie cytat. Dążymy do bycia szczupłym często zapominając, ze żyjemy tu i teraz i gdy nie pokochamy siebie teraz szczuplejsze ciało nic nie zmieni w naszym życiu. Książka skłania do refleksji.
Sama fabuła jest niezła, ale wątek kryminalny dla mnie tragiczny. W ogóle mógł nie istnieć, a zakończenie było mega przekombinowane. Trochę wiedziałam jak czuje się Plum, bo sama kiedyś miałam 15 kilo nadwagi. Pamiętam te obsesyjne liczenie kalorii, diety białkowe, bananowe itd. Wyboru Plum dotyczącego operacji jak i zachowania się podczas wykonywania powierzonych zadań nie akceptowałam. Dla mnie równowaga leży gdzieś po środku – akceptacja, a obżeranie się do granic możliwości to zupełnie inna para kaloszy. Książka w większości mi się podobała, choć jak już wspomniałam watek kryminalny był do bani. Ta agresywność do facetów jak i przyklejanie łatek do ładnych kobiet „ruchalne” było trochę słabe. Dzielenie na świat kobiet, które nic nie robią ze swoim wyglądem i na takie, co się ulepszają. Nie ma nic złego w polepszaniu siebie (no zrobienie cycków jeśli jest się płaskim jak deska), jeśli to podniesie jakiejś kobietę samoocenę. Uważam, że wszędzie jest umiar a tu czułam, ze kobieta, która dba o siebie chce tylko podobać się mężczyznom – tak żeby chcieli się z nią przepaść.  WTF
Książkę polecam – bardzo fajnie i szybko się czytało mimo tych minusów.
Podobno powstał serial na podstawie tej książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz