INSTAGRAM

Instagram

czytam pierwszy

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

środa, 28 lutego 2018

krótka historia siedmiu zabójstw - na marzec


#czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiążkapl
etap 3 książki z twojego ulubionego gatunku
14/30

nie mogłam doczekać się, aż przeczytam tą książkę.
po przeczytaniu księgi nocnych kobiet - wiedziałam, że autor będzie jednym z moich ulubionych









Krótka Historia siedmiu zabójstw

"Krótka historia siedmiu zabójstw" to wyróżniona Nagrodą Bookera 2015 książka autorstwa Jamesa Marlona, która opowiada o zamachu na znanego muzyka reggae, Boba Marleya.

Książka znalazła się w samej czołówce zestawienia 10 najważniejszych powieści roku, przygotowanego przez "The New York Times". Jedna z najważniejszych recenzentek, Michiko Kukutani wypowiedziała się na temat tej publikacji w następujących słowach:

"Ta książka jest jak remake filmu Nierówna walka, w reżyserii Quentina Tarantino, do muzyki Boba Marleya, ze scenariuszem Olivera Stone'a i Williama Faulknera, doprawiony szczyptą marihuany najlepszego sortu!"

Rok 1976, Jamajka. Dom samego Boba Marleya został zaatakowany przez siedmiu gangsterów, którzy na nieszczęście muzyka, byli wyposażeni w karabiny maszynowe. Chociaż artysta przeżyje, a zbrodniarze nigdy nie zostaną pojmani, od tego właśnie wydarzenia zaczyna swoją powieść James Marlon.

Wydarzenie dotychczas osnute tajemnicą, zostaje rozpracowane krok po kroku przez autora publikacji. James, niemal prowadząc nas za rękę, wtajemnicza nas w kolejne ważne fakty. Książka jest zdecydowanie przeznaczona dla czytelników dorosłych, bowiem autor nie odmawia sobie wulgaryzmów oraz opisów krwi, przemocy i panującej wszędzie korupcji. Kwestia obecnych w tamtym światku narkotyków również nie zostaje przemilczana.

W książce obecnych jest bardzo wiele wątków przedstawionych z różnej perspektywy. Każdy rozdział jest bowiem pisany z punktu widzenia innej osoby. Mamy do czynienia zarówno z gangsterami oraz ich szefami, jak i z amerykańskimi dziennikarzami oraz agentami CIA.

Stacja HBO już teraz pracuje nad serialem opartym na podstawie książki "Krótka historia siedmiu zabójstw", a nagroda Man Booker Prize została za tę publikację przyznana dosłownie jednogłośnie w przeciągu zaledwie dwóch godzin.


Po przeczytaniu księgi nocnych kobiet – nie mogłam nie sięgnąć po tą książkę.
Już po pierwszej książce przyzwyczaiłam się do ostrego języka z mnóstwem błędów. Wielu osobom to przeszkadza, ale pamiętajmy, że książka jest o ludziach, którzy rzadko skończyli jakąkolwiek klasę w szkole. Nie oczekujmy od ludzi, którzy już w wieku kilku lat musieli zacząć troszczyć się o siebie, – aby mówili językiem Szekspira.
Zgadzam się, że to książka raczej dla dorosłych, ze względu na język prosto z samej głębi rynsztoka. Lądujemy w samym środku jamajskiego getta gdzie rządzą twarde zasady, z której najważniejszą jest, że gwałt na kobiecie jest najgorszą zbrodnią, której się nie wybacza. Można ja pobić, zabić, ale za gwałt grozi śmierć. James Marlon nie boi się żadnego tematu – narkotyki, homoseksualizm wśród gangsterów, którzy z jednej strony są twardzi a z drugiej podczas zbliżeń intymnych miedzy sobą – czuli i zabawni, (choć żaden z nich nie chce być ciotą – przyp. red).
Książka liczy prawie 800 stron, wiec krótka historia to tytuł przewrotny. Na początku jest spis postaci i funkcje, jaką pełnią w tej książce – to bardzo ułatwia sprawę, bo postaci jest bardzo dużo i można się pogubić, kto jest, kim. Ja bardzo polubiłam Dorcas Palmer – opiekunkę i Nina Burgees – bezrobotna (na początku przeczytałam jej nazwisko jako Burgers i myślałam, ze pracuje w barze z hamburgerami - czasem można się pogubić ;).
Nie jestem zdziwiona, że ekipa odpowiedzialna za ekranizacje gry o Tron chce zrealizować serial na podstawie tej książki. Jeśli ktoś zna ten serial to polubi tą książkę, w której kilka klanów walczy o „tron” na Jamajce, i nie cofnie się przed niczym be ten cel zrealizować. czasem można się pogubić kto żyje, a kto został zabity. nie jest może to książka idealnie synchronizowana, wątków jest bardzo dużo a głównych postaci jeszcze więcej to mimo wszystko dobrze i szybko czyta sie tą książkę. ka zarwałam przez nią noc aby przeczytać ją w dwa dni. 
Niektórzy poddają sie po kilku stronach i odkładają książkę - a ja uważam, że trzeba dac jej szansę i błędy ortograficzne, gramatyczne po jakiś 100 stronach nie będą nam przeszkadzać - a wręcz przeciwnie - spodoba nam się ten realistyczny język. Książka jak prawdziwa dżungla, w której dość łatwo się zagubić - ale która wciąga i nie chce nas wypuścić. mnie wciągnęła na amen - i mimo skończenia książki - wciąż jestem w tej dżungli.   


To jedna z tych książek, którą zostawiam w swojej biblioteczce ;)))
Bardzo polecam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz