J.A.
Redmerski – zło w zarodku – w towarzystwie zabójców – część 4
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 7 40/52
Pewnego dnia agenci Zakonu zostają zaatakowani. Za atakami
stoi piękna kobieta o imieniu Nora, której piękno jest tak potężne jak jej
siła. Nie jest ona pierwszą lepszą agentką, która rzuciłabym wyzwanie Zakonowi.
Wychowana w sekcie, przy której Zakon wydaje się placem zabaw dla dzieci. Piekielnie
niebezpieczna chce zabrać wszystko, co najcenniejsze dla członków grupy
Victoria i Isabell.
Zaczyna się walka o życie tej małej garstki ludzi, którzy są
jedynym powodem do życia. Kto chce się zemścić i za co na głównych bohaterach.
Dlaczego Frederick nie przyjeżdża w chwili, gdy ważą się losy jego grupy – czy ma
cos z tym wspólnego. Jaki mroczny sekret skrywa, po którym relacje w Zakonie za
zawsze się zmierzą. Czy możliwe by była z Isabell w Meksyku?
Dla mnie świetna 4 części szczerze mówiąc z niecierpliwością
czekam na następną. Mroczna pełna przemocy, krwi i szaleńczych tortur
Fredericka. Autorka zaserwowała nam niezła mieszankę okraszoną nuta erotyzmu i
przyprawiona szczyptą sumienia.
Nora – genialna. Nie dość, że zabójczo piękna to jest
idealnym zabójcą. Długie blond włosy, nienaganna figura i te czerwone usta,
które przynoszą śmierć. Co jednak skłoniło ją by zemścić się prywatnie na
Zakonie. Co takiego się kiedyś wydarzyło, że będzie pragnęła zemsty. Naraziła się
sekcie i Zakonowi by prowadzić swoja własna grę. Czy było warto???
Victor dość sporo złagodniał, – co niezbyt mi się podoba.
Isabell stała się trochę irytująca z ta zazdrością i mazgajeniem się. Przynajmniej
Frederick wyszedł z twarzą z tego pojedynku i torturowania wciąż mu sprawia
przyjemność i robi to naprawdę dobrze.
Polecam. Moja ulubiona serii i czekam na 5 część – będzie się
działo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz