Marcin
Dudziński – przeciwko bratu
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 7 45/52
#czestochowa #przeciwkobratu
Jeden jest policjantem, drugi księdzem. Dobro przeciwko złu.
Dużo ich dzieli, ale jedno łączy – więzy krwi. Przychodzi chwila, kiedy już nie
będzie można odwrócić wzroku i zmierzyć się ze złem drugiego brata.
Częstochowa spowita deszczem, to miejsce gdzie pod
przykryciem kościoła dzieją się złe rzeczy. Ale w tej historii, nie ma ludzi
bez skazy. Każdy ma cos na sumieniu.
Wszyscy słuchają się Biskupa i nikt mu nie podskoczy. Gdy pewnego
dnia piękna pani adwokat buntuje się – zostaje za to surowo ukarana. Wtedy
zaczyna się pościg a wszystko wymyka się spod kontroli. A co w tej historii ma
wspólnego porwanie dziecka, którego dokonano kilkanaście lat temu. I czy
naprawdę policjant jest bez skazy, a proboszcz jest złym do szpiku kości
człowiekiem.
Częstochowa- miasto, do którego zmierzają pielgrzymi. Tu to
miasto pokazane jest z innej strony. Przez całą fabułę ciągle pada deszcz i
miasto wydaje się wyprane z barw.
Zakończenia tu można się szybko domyślić, – ale książkę mimo
to fajnie się czyta. Jest to dobry kryminał osadzony w dość specyficznym
klimacie. Szybkie zwroty akcji, pojawiające się nowe wątki i bohaterowie z
charakterem to atuty tej historii. Idealna książka na wakacje. Jest odrobina
krwi i przemocy – a reszta to pościg niczym dobre kino akcji.
Przeszłość zawsze powróci do ciebie w najmniej odpowiednim
momencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz