INSTAGRAM

Instagram

czytam pierwszy

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

sobota, 11 maja 2019

wojownik słońca od Pawlikowskiej


Beata Pawlikowska – wojownik słońca

Połączenie Alicji w krainie czarów i Jumanji
Otwieramy wrota naszej duszy i gramy w grę zwana życiem.
Na pierwszy rzut oka – jest to bajka o dziewczynce, która zgubiła się w wielkim ogrodzie pełnym dziwnych kwiatów i stworzeń. Błądzi po nim spotykając dziwne postacie, które nie chcą jej pomóc wydostać się z ogrodu, stawiają dziwne pytania i jeszcze chcą ją zjeść.
Gdy jednak przyjrzymy się bajce to zobaczymy, że jest to historia osoby żyjącej w toksycznym związku. Ogród to nasz umysł, z którego nie jest tak łatwo się wydostać. Związek tak uzależniający, że gdy wreszcie się od niego uwalniamy – boimy się świata bez tego, co znamy. Owszem było źle, przemoc, kłótnie, – ale to był świat, który znaliśmy. Wiedziałyśmy, kiedy zło nastąpi i później znałyśmy ten stan przepraszania – spijania jego pięknych słów. Żyłyśmy od pochwały do pochwały.
W bajce, główna bohaterka jest zła i smutna, że nikt nie mówi jej jak zmienić życie i gdzie ma się udać – i przez to bezmyślnie kręci się w kółko. Przekonuje się, ze strach ma wielkie oczy i często jest tylko nasza wyobraźnią a nie realnym zagrożeniem.
Są tu żółte nosorożce, gadające ślimaki, wielkie krwiożerne pająki.
Moim zdaniem jest to terapia autorki, którą musiała kiedyś sama przejść. Teraz dzieli się swoimi doświadczeniami w formie bajki. To taka fajna psychoanalityka – inna niż wszystkie. W wielu symbolach możemy dostrzec swoje emocje i leki, które towarzyszą nam, na co dzień.
Gdy historię potraktujemy, jako bajkę to będzie fajna pozycja. Ale gdy nastawimy się, że pani Beata chce nam zafundować terapię – może się w nas zagotować, (bo uważam, że osoby bez wykształcenia nie powinny brać się za takie tematy)
Mi się książka podobała ;)) bo lubię klimaty z serii „Alicji w krainie Czarów czy sok z żuka;)
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 4  22/52

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz