INSTAGRAM

Instagram

czytam pierwszy

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

czwartek, 18 października 2018

kolorowe sari przekleństwem kobiet w Nepalu


Edyta Stępczak – Burka w Nepalu nazywa się Sari
#czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiążkapl
Etap 10 (6) 100/100
Pamiętam oglądając kobietę na krańcu świata – jak mężczyzna chwalił się, że w aranżowanych małżeństwach nie ma tyle rozwodów, – co w naszych z miłości. Pamiętam, ze trochę nad tym rozmyślałam. Teraz wiem, że rozwodów nie ma gdyż kobieta z braku dostępu do edukacji, niemająca prawa do dziedziczenia czy podziału majątku po rozwodzie – nie ma wyboru – jak tkwić w złym małżeństwie.
Indie kojarzą się z kolorowymi Sari i 3 dniowymi weselami pełnymi radości i tańca. Niestety pod tą przykrywką często kryje się cierpienie kobiet. Czarownice kiedyś paliło się na stosie. Ten zwyczaj przetrwał w Indiach – czasem objęte z powodu czarnej magii wypędza się z wioski (to jest świetny sposób by pozbyć się żony i przejąć jej majątek) czasem oblewa kwasem, a czasem kamienuje. Kobieta jest wszechobecnym złem. To z jej powodu krowy padają, mężczyźni chorują, ziemia nie daje plonów. Wtedy kobietę oskarżają o czarną magie. Mężczyźni szamani są powszechnie szanowani, a kobiety najgorsze zło.
W kraju, gdzie czci się Boginie, kobiet się nienawidzi. Ta nienawiść jest jak zamknięty krąg, z którego trudno znaleźć wyjście. Dziewczyny gnębione i bite przez teściów i męża, gdy same stają się „panią domu” z ofiary staja się katem.
Książka jest cyklem reportaży i prawdziwych historii kobiet. Handel ludźmi to nie tylko prostytucja kobiet, ale też wykorzystywanie dzieci seksualnie i do prac, jak i tania siła robocza w postaci emigrantów. Historie, które przerażają i mrożą krew w żyłach.
Bogaci wykorzystujący dzieci, jako tania siła robocza. Żyjemy w świecie, gdzie w pałacach bogaczy pracują dzieci i kobiety – za możliwość spania na podłodze i miski ryżu. Pilnowanie córek, aby nie zhańbiły się honorem np. rozmawiając z nieznanym mężczyzną i w tym samym czasie chodzenie do burdeli. Nie jest łatwo być kobietą w Nepalu. W miejscu gdzie trzeba kilka godzin przed mężem wstać po to by przynieść wodę ze studni oddalonej o kilka kilometrów. Zrobić śniadanie i wysprzątać dom.
Ciężko napisać streszczenie tej książki, bo historie w niej opisane są jak z horroru. Tylko to dzieje się teraz, w tej chwili jak ja pisze ten tekst, a ty czytasz. W tej chwili jakaś kobieta jest oblewana kwasem, – bo spojrzała na innego, została wygnana z domu, – bo krowa zdechła, ktoś ją zabił, bo brat męża ja zgwałcił i one jest temu winna.
Wydaje mi się, że mężczyźni boją się siły kobiet i dlatego trzymają je w ryzach. Widać małe zmiany, – ale jeszcze dużo wody upłynie zanim kobiety będą traktowane na równi z mężczyznami i będą miały szansę na szczęście i miłość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz