#czytelniczeigrzyska2018
#taniaksiążkapl
ETAP 4 27/30
Remigiusz Mróz - BEHAWIORYSTA
Uwielbiam Thrillery tyle, ze do tej pory oglądałam tylko
filmy w tym gatunku, a po książkę w tym klimacie nigdy nie sięgnęłam. Ale czytelnicze
igrzyska sprawiły, że postanowiłam sięgnąć po ten gatunek. Na pierwszy rzut
poszła książka „behawiorysta”.
Dlaczego ta? Bo jestem psim behawiorystą wiec stwierdziłam,
że fajny tytuł, z którym mam coś wspólnego.
Dylemat wagonika – Dawno temu
interesowałam się psychologią i znałam ten termin. To wybór między złem a
mniejszym złem – uratowanie jednej osoby kosztem innych.
Cyt „ stoisz przy zwrotnicy i
widzisz, że rozpędzony wagonik pędzi na piątkę leżących na torach, związanych
ludzi. Możesz w porę skierować go na inny tor, ale znajduje się tam inna osoba.
Jaki wybór jest właściwy. Podjąć działanie i zabić człowieka, czy nie robić nic
i pozwolić pięciu innym umrzeć. W pierwszym przypadku stajesz się mordercą,
dopuszczasz swój współudział w całym procesie, a w drugim de facto ktoś inny
nim jest, ten, kto związał te osoby. Są różne wersję – można zrzucić grubasa,
który zatrzyma pociąg (dodanie winy, że to on związał 5 ludzi)”
„Zamachowiec zajmuje przedszkole,
grożąc, że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie
przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników, ani co
zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z
przedszkola pojawia się w internecie. Służby w akcie desperacji proszą o pomoc
Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze
służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się
badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale
także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak
było… Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę
nie wiadomo, kto jest kim.
"Potężna dawka emocji,
nieustanne napięcie i fascynujący bohater! Behawiorysta to książka, której nie
odłożycie do ostatniej strony".
Tess Gerritsen”
Tess Gerritsen”
Czytanie czegoś, od czego zawsze się uciekało mówiąc „ja nie
lubię Thrillera, choć nigdy go nie czytałam było jak odmowa dziecka zjedzenia
brokułu, bo jest be!!! (A przecież się nigdy go nie próbowało).
Początki były trudne, bo na początku wydawała mi się zwykłą
historią, przy której zanudzę się na śmierć. Ale postanowiłam ją przeczytać
mimo wszystko. Moje nastawienie zmieniło się na 166 stronie, gdy przeczytałam
zdanie cyt. „Odniosła wrażenie, że w tym samym momencie Kompozytor zdał sobie
sprawę, że właśnie potwierdził wszystko, co powiedział Gerard.” W tej chwili
akcja książki przyśpieszyła, a ja żałowałam, że tak późno zaczęłam ją czytać i
mimo szczerych chęci poszłam spać przed ukończeniem książki, co było poważnym
błędem gdyż śniły mi się koszmary.
Mróz niczym uzdolniony kompozytor z jednej nuty stworzył
długie spójne arcydzieło. Wzorując się na prawdziwych historiach takich jak
zamachy ISIS, pedofilia wśród księży, historię Breivika i innych „słynnych
morderców” – stworzył własną intrygującą historię, którą umieścił w mieście
Opole i podbił ją dźwiękami muzyki klasycznej (w trakcie czytania radziłabym
posłuchać wspomniane utwory – dodaje to dramatyzmu historii). Historia niczym
Reality Show, gdzie głównym bohaterem jest psychopatyczny morderca, w którym
czytelniczy wybierają, tor po którym przejedzie pociąg.
Każdy doskonały Thriller trzyma w napięciu do ostatniej
chwili dając zakończenie, którego się nie spodziewaliśmy. Słowa potrafią ranić
bardziej niż czyny doskonale pasuje do Behawiorsty.
Ja polecam książkę i już z wypiekami na twarzy sięgam
po następny Thriller
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz