w 2012 roku byłam non-stop na diecie ;))
w tym roku postanowiłam że nie będę na diecie i aby utrzymać wagę i wyrzeźbić ciało będę ćwiczyć
po
killerze - trzeba się posilić ;))) pamiętam, że jako mała dziewczynka
uwielbiam pajacyki - najfajniejsza rzecz na wf-ie - wszyscy sie wtedy
śmiali - dziś ich nienawidzę - szczególnie tych na krzyż - totalna
porażka ;))) żeby tak kalorycznie nie było - to piję czerwona herbatę -
czyli zabójcę tłuszczu ;))) a co raz się żyje ;)))
ja odkąd sie odchudziłam 15 lat temu to nie objadam sie, nie robię z mojego ciała śmietnika - ale też nie odmawiam sobie słodkości - wszystko w granicach rozsądku
i jeśli jem słodycze to przed południem bo mam cały dzień by to spalić ;)))
dieta to styl życia a nie kara za nasze grzechy ;)))
A dzisiaj Blue Monday, podobno najbardziej depresyjny dzień roku. Pogoda wpasowała się idealnie :)
OdpowiedzUsuńpogoda super - ja dziś szalałam na dworze z psami - fakt sporo zmarzłam ;))) ale biały puch super - no fakt przygnębiające, że nie ma słońca ;)))
OdpowiedzUsuń