całkowicie podpisuje sie pod tym tekstem ;)))
w poprzednim poście - jedne z komentarzy był taki, ze przechodzi sie na dietę lub ćwiczy wtedy kiedy zdarza sie jakaś rewolucja w życiu - u mnie jest na odwrót - kiedy nic sie nie dzieje - ćwiczę, odchudzam sie i właśnie wtedy życie sie zmienia - bo gdy czuje sie dobrze w swoim ciele to pozytywnie przyciągam dobre rzeczy. Po prostu nie umiem tkwić długo w ciele, które nie znoszę - nie jestem idealna - wątpię bym ćwiczyła codziennie do końca życia, ciągle była na diecie - ale kto wie ;))
teraz mam jeden cel - dobrze sie odżywiać - ale nie liczę kalorii, jem czekoladę w rozsądnych ilościach ;)))
nie ćwiczę, aby dużo schudnąć - bo wagę mam dobrą choć jak każda kobieta mogłabym mniej ważyć, mniej mierzyć - właśnie na centymetrach a raczej ich utracie mi najbardziej zależy ;)))
dziś zaliczyłam turbo w całości przez większość treningu śmiałam się - nie wiem dlaczego - ale do tej pory uśmiecham sie jak głupi do sera ;))) i dobrze mi z tym
też powodem do śmiechu jest to, że zrzuciłam świąteczna nadwagę czyli 1,5 kilo i nareszcie mam czyste konto - teraz co schudnę to będzie sukces ;))) mój cel minimum 4 kilo ;)))
wczoraj byłam w gazecie Avanti - będę dla was testowała dwa płyny miceralne - jeden tańszy drugi trochę droższy ;))) miałam do wyboru testowanie jeszcze maskary - ale mam jeszcze 3 sztuki nie otwarte -więc wolałam płyny bo ich używam minimum dwa razy dziennie - czasem 3 ;))) nie mogłabym położyć sie bez zmycia i oczyszczenia skóry nawet wtedy kiedy nie miałam na sobie makijażu (czasami to sie zdarza) ale staram sie używać choć pudru mineralnego by skóra nie była tak zmęczona - dokąd stosuje kosmetyki mineralne to pokochałam malowanie sie i jak widzę zdjęcia mnie bez makijażu choćby odrobiny pudru to mi źle ;)) podkrążone oczy, ziemista cera - nie jestem tą która nie może wyjść bez makijażu i spędza godziny w łazience - ale choć 5 minut poświęcam na to by przypudrowac i rozświetlić twarz ;)))
i porównam te dwa z moimi dwoma które teraz używam ;)))
odpoczynek najlepiej smakuje po ciężkiej pracy - oj należy mi sie odrobina spokoju ;))) złe emocje poszły w kąt, umysł czysty - czas się odprężyć przy książce - czasem zerkam na ten piękny biały puch za oknem
zaraz pędze na spacer z psami ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz