Jerzy Rakowiecki – pamiętnik inteligenta
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 3 12/52
Ta książka jest jak randka z nieśmiałą osobą. Na początku zdawkowe
odpowiedzi, krępująca cisza. Aż wieje nudą tak, że tylko myśli się, co by tu zrobić
by „grzecznie wyjść”. Ale pada jedno ciekawe pytanie i akcja się rozkręca i wciąga
nas tak, że kilka godzin mija jak 5 minut.
Dla mnie początek był trochę niespójny, taki jak
przeskakiwanie z kwiatka na kwiatek. Ale od rozdziału na temat powstania
Warszawskiego – książka nabrała rumieńców. Sama nie zdążyłam poznać dziadka,
który był przetrzymywany w niewoli w czasie wojny, – więc wprost połykam książki
historyczne by móc sobie wyobrazić mojego dzielnego dziadka.
Rozdział o teatrze w czasach, kiedy obowiązywała godzina
policyjna, a zewsząd słychać były strzały wroga – był bardzo ciekawy. Zabawny pełny
humoru mimo tragicznych czasów, w których się odbywał.
Początek był dla mnie ciut nudnawy, na którym ciężko było mi
się skupić. Gdyby jednak rozdział 2 o powstaniu przenieść na początek może moje
zdanie na temat początku byłoby inne. Tyle ludzkich żyć zapisało się w kartach
naszego Narodu, że ciężko byłoby wszystkich wymienić i opisać. Ale każdy z nich
zasługuje na swoja historię, którą należy opowiedzieć by przetrwały w naszej
pamięci.
Miłość, śmierć, nienawiść, wojna obok śmiechu, szczęścia,
sztuki, przyjaźni i miłości. Wszystkie emocje złapane w całość i po trochy
rozsypane po książce. Warto dodać, że okładka tej książki jest piękna, i z cała
pewnością przetrwa nie jedno pokolenie – było historii powstańców nie powinny
nigdy pójść w zapomnienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz