Adam Kay – będzie bolało
#czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiążkapl
Etap 10 (11) 104/100
Każdy, kto choć raz narzekał na służbę zdrowia powinien tą książkę
przeczytać. Sama pamiętam jak do jednego z lekarzy lepiej nie było przychodzić na
umówioną wizytę tylko 3 godziny później. Bo gdy lekarz ma tylko 10 minut na
pacjenta, a gdy ma się starsze pacjentki, które często lekarza pierwszego
kontaktu traktują jak psychiatrę – to z 10 minut wizyta przedłuża się do 30
minut. Ale znów często się słyszy – jak lekarze, potrafią zbagatelizować
pacjenta i odesłać go do domu, czego wynikiem jest śmierć tej osoby.
Służba zdrowia nie jest doskonała – jak widać, nie tylko w
Polsce. Olbrzymia biurokracja i wszędzie cięcia – coraz mniej lekarzy a coraz
więcej chorych i ciągle pomniejszane limity przyjęć.
Autorem książki jest były ginekolog-położnik. Opisał swój
dziennik od momentu jak postanowił zdawać na studia medyczne aż do bycia
starszym rezydentem. Często śmiałam się czytając, co pacjentki trzymały w
miejscach intymnych lub z jakim problemem przychodziły. Często zabawne, ale tez
pełne grozy prawdziwe historie. Lekarz często ma chwilę na podjęcie decyzji,
która zaważy na zdrowiu lub życiu osoby, którą przyjmuje. Zszokowało mnie, że
lekarze często pracują ponad wymiarowy czas pracy bez przerw. Przemęczeni i często
bez prywatnego życia.
Autor wiele razy porwał pójść do teatru, wyjść po paczkę na
pocztę, czy pójść na ślub przyjaciela. Często w ostatniej chwili pojawiał się pacjent,
któremu trzeba było pomóc lub nie było, kogo wziąć za zastępstwo.
Smutne, ze leczą nas osoby, którym czas na hobby takie jak
spanie – często nie ma czasu. Przemęczeni, często zarabiający niewiele więcej niż
na kasie w Mc Donaldzie. Oczywiście przyjmują też w prywatnych klinikach, – ale
w publicznych szpitalach źle się dzieje.
Bardzo fajna i dobra książka. Czyta się jak sekretny dziennik,
który nie powinien wpaść w nasze ręce.
Dużo humoru – często czarnego. Najlepsze w tych historia
jest to, że wydarzyły się naprawdę – to może smucić. Zawsze lubiłam dzienniki –
i ten zdecydowanie najlepszy z tych wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz