#czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiążka
Etap 3 18/30 ulubiony gatunek - oparte na faktach, literatura arabska
Laila Shukri – byłam służącą w arabskich pałacach
Wstrząsająca historia biednej Hinduski, która służyła możnym tego świata.
Opowieść o Bibi Shaik, jednej z milionów służących w bogatych krajach
Zatoki Perskiej, żyjącej w systemie współczesnego niewolnictwa. Laila Shukri
wysłuchała jej historii, aby móc opowiedzieć ją światu.
Dziesięcioletnia Bibi zostaje wysłana przez swoją matkę do pracy do Kuwejtu. Musi nauczyć się służyć tak, żeby pracodawcy byli z niej zadowoleni. Z czasem odkrywa, że jest od nich całkowicie zależna. Oni decydują o jej prawie do wolności, prawie do jedzenia, prawie do życia.
Jak wygląda życie służących w arabskich domach i pałacach? Jaka jest cena, którą można płacić za namiastkę normalnego życia? Odległy świat, odrębna mentalność i obyczaje. To wszystko szokuje Europejczyków.
To już moja 3 książka tej autorki. Najlepsza była kochanka arabskich
szejków. Służąca już nie ma w sobie tej magii orientu. Historia nastoletniej
Bibi, którą matka z powodu biedy wysyła do Kuwejtu by tam pracowała, jako
służąca. Handel żywym towarem, niewolnictwo, sutenerstwo to nadal problem XXI
wieku. I to nie dzieje się w krajach III świata, ale w Europie, Ameryce.
Wszędzie tam, gdzie bogaci wykorzystują biedniejszych. Aby zobaczyć ten cały
personel, który nas obsługuje w hotelach, kiedy jesteśmy w Tunezji, Dubaju czy
Egipcie, wystarczy przejechać się kilka kilometrów dalej by zobaczyć te
„osiedla dla pracowników”. Często i taka praca jest dla nich jak wygrana na
loterii, gdyż w swoich krajach zostawili rodzinę w biedzie, w której nawet na
jedzenie nie ma pieniędzy.
Sama historia Bibi jest poruszająca, jednak często autorka wplata fakty
historyczne. Jak uważam, że dobrze pisze o luksusie, obyczajach w krajach
arabskich to jednak jej wstawki wojenny, historyczne to nie jej bajka. Dla mnie
są nudne i bez żadnych emocji – często dłuższe i nużące.
Bibi trafiła do jednej z lepszych rodzin. Mimo ciężkiej pracy, jej państwo
jej nie biło, nie głodziło, ani nie wykorzystywano jej seksualnie. W ostatniej
rodzinie przeżywa koszmar – niestety nie opisana ze względu na to, że Bibi nie
chce o tym pisać – szkoda, bo książka bez tego jest jakby niekompletna.
Książka nie jest zła, ale Laila powinna jednak pozostać w tematach, w
których jest najlepsza bo wojenne historie to nie jej bajka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz