Córki Smoka
– William Andrews - PREMIERA 7 marca 2018 r.
Cieszę się,
że jestem patronem książki - Córki smok, którą recenzuję tuż przed premierą.
Gdy tylko
przeczytałam opis z tyłu książki wiedziałam, że będzie tą dla której zarwę noc.
Ale tez bałam się tej książki, bo jakiś czas temu czytałam artykuł w National
Geographic o niewolnicach seksualnych w Korei, które były brutalnie
wykorzystywane przez japońskich żołnierzy. Na każdą dziewczynę przypadało po
40-45 żołnierzy. Historię, którą Japonia chce zamieść pod dywan. Opisy kobiet i
ich doświadczenia z tamtych lat opisane w NG były tak brutalne i pełen
cierpienia, ze bałam się że czytanie książki będzie dla mnie trudne.
Opis
książki:
Po długiej podróży do sierocińca w Korei dwudziestoletnia
Amerykanka Anna Carlson dowiaduje się, że jej biologiczna matka nie żyje.
Jednak właśnie w chwili, gdy zdruzgotana kobieta dochodzi do wniosku, że
przebyła całą drogę na próżno, tajemnicza staruszka podaje jej paczuszkę
zawierającą wiekowy grzebień i kartkę z adresem.
Dzięki temu Anna trafia do mieszkania niezbyt
zamożnej, lecz eleganckiej kobiety – Hong Jae-hee, która opowiada jej o
niesamowitych wydarzeniach zaczynających się od japońskiej okupacji Korei i
Chin podczas II wojny światowej, kiedy to ponad dwieście tysięcy Koreanek
zostało niewolnicami japońskich żołnierzy – „kobietami do towarzystwa”. Jae-hee
zna tę historię bardzo dobrze: była jedną z nich.
Anna odkrywa, że cenny grzebień ze skorupy żółwia,
ozdobiony dwugłowym smokiem z kości słoniowej, pokonał wraz z kobietami w jej
rodzinie mnóstwo przeciwności losu. Im lepiej dziewczyna poznaje jego historię,
tym bardziej uświadamia sobie, że wraz z grzebieniem trafia do niej dziedzictwo
niewyobrażalnej siły charakteru, odwagi, miłości i niezłomności.
"William Andrews z niemal zapomnianego faktu
historycznego stworzył wspaniałą powieść, pełną niesamowitych wydarzeń, które
spaja postać głównej bohaterki Jae-hee... Czytelnik, szukający trzymającej w
napięciu opowieści z tłem historycznym, silnymi charakterami oraz wiarygodnymi
i wciągającymi dialogami, znajdzie tutaj wszystko, czego potrzebuje. Historia o
ludzkiej godności, zbrodniach i ścieżkach do odzyskania siebie, wypełniona
brutalnymi scenami, odkrywaniem tajemnic, walką o przetrwanie i obrazami
traumy, pozostawia niezatarte wrażenie. Wielka szkoda, że owe fakty z
przeszłości nie zostały dotąd dokładnie zbadane. To odkrycie, które jak
najbardziej zasługuje na uwagę. Wspaniale, że Andrews postanowił zbadać temat i
nagłośnić go właśnie teraz w postaci odpowiedniej nie tylko dla pasjonatów
historii i naukowców".
D. Donovan, Midwest Book Review
D. Donovan, Midwest Book Review
Książka jest jedna z moich ulubionych gatunków, czyli
prawdziwe wydarzenia wplecione w dobrą wciągającą powieść. Książka zaczyna się
niewinnie od przyjazdu 20 letnie Koreanki w poszukiwaniu swojej biologicznej
matki. Gdy jednak przekracza próg mieszkania swojej koreańskiej babci –
historia dopiero się zaczyna. W książce mimo moich obaw nie było zbyt dużo
opisów brutalnych scen. Były one, ale nieopisywane zbyt szczegółowa by wrażliwi
czytelnicy mogli ja spokojnie przeczytać. Opisy były na tyle, aby nie
przykrywały historii, tej historii. Bardzo szybko przeczytałam książkę, bo
wprost od pierwszej strony zabiera nas w egzotyczny świat Azji. Książka to ta nie tylko zwykła powieść, ale
też głos tych wszystkich maltretowanych kobiet, o których świat zapomnął.
Jeszcze niewielka grupa kobiet, które przeżyły, jako damy do towarzystwa, wciąż
żyją i chcą, aby ich historia zapisała się w podręcznikach szkolnych a nie została
zapomniana i zamieciona pod dywan.
Autor cudownie rozbudował
historię grzebienia z dwugłowym smokiem, który stał się początkiem historii
pełnej łez i wzruszeń. Przy książce lecą łzy z powodu wzruszeń jak i z
bezsilności. Dzielne kobiety, którym odebrano wszystko a pomimo to umiały się
podnieść, walczyć o siebie i iść z dumnie podniesioną głową. W czasach tak
okrutnych jedyną wartością, było człowieczeństwo, z którego nie zrezygnowały.
Prawdą było to, że ponad 200 000 kobiet zostało wykorzystywanych seksualnie.
Reszta powieści jest fikcją, ale tak dobrze napisaną, piękną pełną dobrych
dialogów, że myślę, że główna bohaterka istnieje i gdzieś ten piękny grzebień z
dwugłowym smokiem i pięcioma palcami leży gdzieś w szufladzie i strzeże córki
głównej bohaterki;))
Książką powinna być obowiązkowa w szkole, bo gdyby
podręczniki do historii były tak napisane wówczas nie wymyślałabym powodów by
nie chodzić na lekcje historii, których nie znosiłam. Ta książka krzyczy od
pierwszych stron, aby ją przeczytać i nie dać zapomnieć przeszłości, i zmusić świat,
aby nie odwracał się plecami, tylko wyciągnął wnioski z tej okrutnie zbrodni,
aby już nigdy podobna się w przyszłości nie wydarzyła. Gdy fikcja miesza się z
historią powstaje dzieło, które musisz przeczytać. Nie odwracaj głowy
Książka ląduje u mnie na półce (nie zbieram książek, ale
kilka pozycji wartych uwagi zostawiam sobie i ta właśnie ląduje w mojej
kolekcji – książek, które kiedyś przekaże dalej.
Super recenzja! Teraz jestem tej książki jeszcze bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
https://blogmiedzystronami.blogspot.com/?m=1
dziękuje. mam nadzieje ze ci sie ksiazka spodoba, ja przeczytałam jednym tchem od 50 strony wprost nie mogłam juz sie odkleić
Usuń