dziś mam zły dzień i dlatego odstresowałam tą złości kawałkiem czekolady ;)))
na szczęście mały kawałek bo w domu więcej nie było - na moje szczęście
nawet poranny trening nie był mnie w stanie uspokoić
nie wiem jak to sie stało - ale jest początek miesiąca a ja podobno wykorzystałam limit 756 gigabajtów pobrań i odłączyli mi net. dokupiłam mały pakiet- ale on nie wystarczy mi na długo. Musze czekać na rozpatrzenie reklamacji
ćwiczę codziennie- jesli nie bedę pisać - to tylko dlatego, ze nie bedę miała dostepu do internetu ;))
trzymajcie za mnie kciuki
po czekoladzie wracam do moich ulubionych jabłek - jedno jabłko dziennie i nie choruję ;)))
muzyka też mnie trochę uspokaja ;)))
i znów wszystko sypie mi ise na głowie ;) ech pech i pech ;((( ale trzymam sie i nie poddaje choć mam ochotę iść teraz do cukierni i zjeść wszystko co mają
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz