już 110 dni mojego wyzwania 120 dniowego - choć na początku miało być 100 dni
słynne przysiady na jednej nodze wykonuję i pokazuje wszędzie. ;)))
przysiady w rozkroku tak samo
jeszcze w porrzednim roku w życiu bym nie powiedziała, że tak spodoba mi się ćwiczenia w domu
jestem z siebie dumna
może nie mam tak spektakularnych efektów jak inne dziewczyny - ale jestem z siebie dumna, że ćwiczyłam codziennie przynajmniej wykonując jeden trening Ewy dziennie
czy byłam chora, padnięta i zmęczona, bez czasu - zawsze musiałam wykonac trening - nawet zdarzało sie to o północy ;)))
zalety treningów Ewy
endorfiny
brak kłopotów z bezsennością - no jestem osobą wrażliwą - wiec często w nocy rozmyślam wszystko co ktoś mi powiedział, zrobił - a tu nic - idealnie o 23:00 zasypiam jak aniołek i przesypiam całą noc
uspokoiłam się bardzo - mniej rzeczy mnie denerwuje - nie mam siły na złość
moje ciało jest jerniejsze
ja mam więcej energii na zabawę i naukę z psami
nawet jeśli 3 maja mini moje 120 dni to pewnie dalej będę ćwiczyć - no bo przecież za kilka dni wychodzi nowa płyta Ewy - wiec znów sie pozytywnie nakręcę
Zdjecia Sebastian Seliga
Make - up Jarosław Łuczak
gratulacje, ja dziś 6 dzień skalpel, potem mam zamiar mieszać treningi, póki co turbo i killer jeszcze za trudne, to niewiarygodne, ale już czuję jakby moja skóra była bardziej napięta, jem racjonalnie, zdrowo co 3 h, nie mam zamiaru wprowadzać diety cud, z tymi endorfinami masz rację, odkąd ćwiczę czuję się świetnie i mam dobry humor, najważniejsze, że chce mi się ćwiczyć a to jeszcze mi się nie zdarzyło:P mam nadzieję, że przy okazji przyjdą jakieś efekty :)
OdpowiedzUsuńAsiu dziękuje za miłe słowa. trzymam za ciebie kciuki ;)))
OdpowiedzUsuń