aż zapomnisz, kim jesteś
i skąd pochodzisz, to tak jakbyś żył w innym wszechświecie
kalkulujesz swoje kroki, jakbyś miał ich żałować
bierzesz oddech, gubiąc całą resztę
błąd to prawda, prawo to lewo
a teraz nie ma już jak zawrócić
Więc nie wierz we wszystko,
co bierzesz za pewnik
zaczęłam 56 dni temu - do końca 44 - teraz nie mogę sie poddać - przyśpieszam dodając dietę do moich treningów ;)))
dobrze sie czuję - ostatnio byłam napuchnięta a napar z pokrzywy i dieta i ćwiczenia sprawiły, ze wróciłam do dawnej wagi - ale idę dalej bo mój cel to jeszcze minimum -3,5 kg
na lunch
tradycyjnie jajka z łyżką ryżu jaśminowego (został z poprzedniego dnia) z pomidorem, chilli
później mała przekąska z warzyw - szpinak, rukola, rzodkiewki, papryka
do popicia napar z pokrzywy
na obiad
50 gram suchego makaronu pełnoziarnistego
kilka paluszków surimi,
pomidor suszony w oliwie, czosnek i chilli do smaku
wartość 250 - 300 kcal ;)))
pyszne i syte
a podjadam marchewki i jabłka pomiędzy
a codziennie oprócz skalpela ćwiczenia na tej żółtej maszynie ;))
byłam wczoraj z psami u weterynarza - Kendi dodatkowo schudła jeszcze 300 gram czyli łącznie 1100 gram ;))) - czyli ponad 1 kg ;))
;)))
pozdrawiam was ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz