Phoebe Locke – człowiek z lasu
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 2 (2) 3/52
Ta książka na pewno zdobyłaby wysoką pozycję w kategorii „najbardziej
szczegółowy opis”. Jest tu tak dużo opisów i szczegółów, ze już na początku
czułam się zmęczona tym przesytem. Czuć tu szkołę kreatywnego pisania i ta książka
byłaby oceniona, na 6 – jeśli chodzi o szczegółowość. Uwielbiam opisy, ale tu
było zbyt prze-lukrowanie. Na pewno nie jest to thriller psychologiczny – może ostatnie
strony troszkę dają efekt grozy, – ale to za mało by nazwać książkę thrillerem.
Jest to opowieść o dorastaniu i jest fajną książką, – ale dla
nastolatków. Zbyt duża szczegółowość można porównać do rozebranej kobiety. Gdy wszystko
pokaże – nie ma już miejsca na wyobraźnię – czasem mniej znaczy więcej i nutka niepewności
dałaby szansę czytelnikowi włączyć wyobraźnię i poczuć się częścią książki.
Książka dobra dla dzisiejszego pokolenia młodych osób, –
które maja problemy z wyobraźnią, bo zbyt mało czytają a zbyt dużo oglądają filmów.
Ta książka jest jak scenariusz dobrego filmu młodzieżowego. Każdy szczegół tak
mocno opisany, że ma się wrażenie, że oglądamy film – a jednak to nie to samo,
co czytanie książki. Szkoda, że autorka tak mocno przyłożyła się do drobiazgów,
– bo to odwróciło uwagę od fajnej historii. historia na pograniczu baśni braci Grimm - człowiek z lasu - co zabiera dzieci.
Opis z tyłu książki zupełnie nie pasuje do tego, co jest w
środku. Tej krwawej historii nie ma. Zgubiła się gdzieś w ogromnej szufladzie
małych szczegółów. Zakończenie jest na pewno dobre – szkoda tylko, że takie
krótkie.
Ja polecam tą książkę dla dzisiejszych nastolatków i ta książka
wędruje do biblioteczki – mojej siostrzenicy. Może ja przeczyta i jej się spodoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz