własnie minęło 120 dni codziennych treningów z Ewą
tylko 4 dni odpuściłam kiedy byłam na działce na majówce - bo tam nie było gdzie ćwiczyć i byłam chora dlatego zamiast skończyć 3 maja mój projekt zakończyłam 7 maja ;)))
o to co mysle
nie ma diety cud ;) -
nie ma treningów cud
nie ma tabletek cud
nie ma zabiegów medycyny estetycznej i kremów cud
tak naprawdę 70% sukcesu to dieta - mż - czyli mniej żreć sprawdza sie najlepiej
ćwiczenia to 20 % sukcesu
tabletki 10%
kosmetyki, zabiegi 10%
dziewczyny
ćwiczenia ewy sa fajne. działają - ale nie myślicie, że jak będziecie tylko ćwiczyć a nie ograniczycie jedzenia to bedzie miód cud i poezja.
ja przez to przeszłam
gdy stosowałam same ćwiczenia to nic nie schudłam - ba przytyłam 2 kg (na szczęście wróciłam do diety) i już spadł kilogram
te zdjęcia, które dziewczyny wstawiają, że niby w miesiąc zrzuciły po 6 kg (mimo małej nadwagi) i po 10 cm z partii ciałą
to to nie same ćwiczenia tylko ostra głodówka - ja jak mam zatrucie pokarmowe to potrafię schudnąć 8 kg w ciągu 3 dni ;) ale nie o to chodzi
jednak dzięki ćwiczeniom skórę mam napiętą i ujędrniona - tego dietą nie wyćwiczę
na razie niestety muszę zrobić sobie przerwę bo mam problemy zdrowotne - no znów dopadła mnie anemia (niestety mój organizm słabo przyswaja żelazo - ciągle senna chodzę ;))
z okazji zakończenia 4 miesiecy treningu - wybrałam sie na zakupy ;)))
ale nie uciekajcie ;)) będę pisać dalej '___
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz