Daniel
Arenson – ziemia w ogniu
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 6 31/52
Nie jestem wielka fanką sc-fi ani ekspertką w tego typu książkach,
ale ta historia mi się bardzo spodobała. To druga część serii wschód ziemi– i uważam,
ze jest lepsza od pierwszej.
Tu poznajmy losy bohaterów z pierwszej części. Już trochę
starsi o doświadczenia i wyszkoleni wojskowi lecą walczyć na front z istotami z
kosmosu. Wijce już nie są tak milusie jak w pierwszej części – różowe pożerały
ludzi, ale można je było łatwo unicestwić – teraz są groźniejsze i jest ich
dużo. Nie będą to zwykłe wijce - a groźnie zmutowane – czasem będą pod taką
postacią, że głowni bohaterowie – będą chcieli je ocalić.
Teraz będą musieli zejść do piekła by walczyć z wrogiem. Pośród
ciemności i strachu będą musieli stoczyć następną walkę. Gdy przybędą na nową planetę
nie będą gotowi na to, co tam zobaczą.
Dodatkowo będą walczyć z młodzieńczymi uczuciami. Jeden chłopak
i dwie dziewczyny, które kocha – będzie musiał wybrać, z którą chce spędzić życie,
a która będzie tylko wspomnieniem.
Jednak, aby tego było mało pomiędzy nimi jest zdrajca, który
będzie robił wszystko by wijce zwyciężyły, – kim jest sabotażysta i dlaczego
pomaga wrogowi.
Książka trzyma a napięciu do samego końca. Świat stworzony
przez autora jest zarazem kolorowy, ale przerażający. Coś jak black in men przeniesiony
do świata hororru. Z jednej strony dobry fantasy, a z drugiej thriller z
elementami horroru. Tu trzeba zapiąć pasy, bo będzie jazda bez trzymanki, gdy
wijce zaatakują nas od środka.
Ja z niecierpliwością będę czekać na dalsze części i przed
tą książką zarzekałam się, że fantasy ani sf-ci nie włożę do ręki – teraz jestem
zafascynowana tym światem.
Tak dobrze dobrane opisy, ze niemal czułam się częścią
załogi na tym statku i czułam oddech wijców na karku.
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz