Wojtek
Miłoszewski - Kontra
#czytelniczeigrzyska2019 #taniaksiążkapl
Etap 5 27/52
Ostatnia część trylogii.
Moim zdaniem najlepsza część, – bo oprócz wojny mamy romans i kryminał.
Poznajemy dalsze losy rozdzielonej rodziny Barańskich.
Ojciec z synem a matka z córka i niemowlakiem na rękach. Czy ich miłość
zwycięży wszystko – czy wojna zniweluje to, co utworzyli przez kilka lat. Na
wojnie i w miłości – wszystkie chwyty dozwolone. Czy każdy ma dobre intencje –
czy wojna potrafi zmienić ludzi i dobre dusze przeistoczyć w bezduszne „zombie”.
Komu można zaufać? – Jeśli my sami w obliczu wojny stajemy
się żądnymi krwi bestiami. Polska między
wojną Amerykańsko – Rosyjską – tu mamy trochę podobieństwo do filmu Transformers
– gdzie na naszej planecie dwie ekipy toczyły wojnę by później wygrany zajął
ziemię i wziął ludzi za zakładników.
W tej części pojawiło się trochę seksu i erotyzmu. Historia jest
tak dobrze napisana – a szczegóły zrujnowanej Polski tak szczegółowe, – że czasem
człowiek słysząc samoloty gdzieś w oddali – obawia się, że książka zaraz może się
urzeczywistnić.
Czasem autor jechał tak po bandzie, że wojna przypominała
cyrk na kółkach a końcówka była sporo naciągana. Ale to wprowadziło trochę
humoru i ożywiło ta wojenną opowieść.
Nie będę wam zdradzać jak potoczył się los Polski i Putina.
Ale mimo, ze nie jestem fanka takich książek to wciągnęłam się bardzo i jak to
zwykle bywa- zawaliłam noc by szybko ją skończyć.
Wojna - to nie tylko zawalone budynki i ofiary, ale też historie
rozdzielonych rodzin, które już nigdy się nie zeszły. Nie z powodu śmierci, –
lecz samej wojny, która na zawsze zmienia człowieka i nie daje mu wrócić do
stanu przed tym jak wybuchła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz