dziś kończę 34 lata ;)))
ufffffffffffffffffffffff - ile to juz przeżyło się
od prawie 2 miesięcy biegam - choć dzis biegło mi sie strasznie ciężko - 3 razy musiałam zwolnic do marszu bo nie dawałam rady, złapała mnie lekka kolka, zesztywniał kark i jeszcze paznokieć u nogi się ułamał i bolał ;)) no i minuta dłużej niż poprzednio
ach starość nie radość ;))))))))))))
wczoraj byłam na przepysznej kolacji Ale Gloria - należącej do Magdy Gessler - ach co to były za pyszności' wspaniałe towarzystwo przystojnego dżentelmena i wspaniałe jedzenie na długo zapadnie mi w pamięć ;)))))))
przegrzebki, kotlety jagnięce, pierożki, sałata z kurkami, lody i beza ;))) jeden z najlepszych posiłków jakie jadłam - wspaniała atmosfera, przepiękne wnętrze - można sie zakochać ;)))
a dziś kawa z Oreo - ciasteczko-we love - moje ulubione.
serce powoli wraca do normy.
już powoli znów jestem sobą ta pełną energii kobieta z uśmiechem.
no i ciągle słyszę komplementy - i pytanie - dlaczego tak piękna dobra kobieta, wysportowana, potrafiąca wspaniale gotować - no nie wiem - widocznie taki mój los ;)) choć ciągle wierze że jednak się zmieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz